Trzęsienie ziemi, jakie nawiedziło Japonię w ubiegły piątek, obok skutków społecznych i ekonomicznych, doprowadziło do poważnego kryzysu nuklearnego. Wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa energetyki jądrowej spowodowały gwałtowne reakcje rządów wielu krajów europejskich i na nowo rozpoczęły dyskusję o budowie pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. Rodzą się także liczne pytania „z medycznego ogródka” – jaki wpływ będą miały uszkodzenia elektrowni Fukushima I i wybuch reaktora na stan zdrowia ludności Japonii i krajów sąsiednich.
Po wybuchu reaktora w elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi poziom promieniowania jonizującego osiągnął poziom, który może szkodliwie wpływać na ludzkie zdrowie. Obecnie poziom promieniowania opada, ale wydaje się, że wyciek materiału zawierającego radioaktywny jod i cez jest znaczący. Poziom promieniowania w prefekturach sąsiednich przekracza 30-krotnie poziom promieniowania tła, a we wsi Tokai oddalonej o 10 km na południe od elektrowni zarejestrowano promieniowanie rzędu 5 mSv/godzinę 100-krotnie przekraczające promieniowanie tła. Według ekspertów skażenie nie dotrze do Tokio, gdzie promieniotwórcze izotopy jodu i cezu wykrywane są obecnie w niewielkich ilościach.
Zdaniem komentatorów magazynu Nature krytyczną dawką promieniowania, przy której obserwuje się działanie szkodliwe dla zdrowia człowieka, w tym działanie rakotwórcze, chorobę popromienną czy przejściową niepłodność, jest kumulatywna dawka 100 mSv. Ekspozycja na promieniowanie rzędu 10.000 mSv jest śmiertelna (przy dwukrotnie mniejszej dawce, 5.000 mSv, połowa osób eksponowanych umiera w ciągu miesiąca). Dla porównania – wg. danych World Nuclear Association średnia dawka promieniowania, na jaką jesteśmy narażeni w ciągu roku wynosi 1-13 mSv.
Przed wybuchem w okolicy elektrowni szczytowy poziom promieniowania wynosił 1 mSv/godzinę. Poranne odczyty poziomu promieniowania opublikowane przez japońskie media wskazały poziomy 400 mSv/godzinę w okolicy reaktora 3 i 100 mSv/godzinę w okolicy reaktora 4, co oznacza, że przebywanie w tych miejscach przez odpowiednio kwadrans lub godzinę wiąże się z bezpośrednim negatywnym wpływem promieniowania na zdrowie znajdujących się tam osób.
Sytuacja jest wyjątkowo niebezpieczna, ponieważ systemy chłodzenia pozostałych reaktorów również są uszkodzone, a przechowywane w nich zużyte pręty paliwowe zaczynają się rozgrzewać. Stanowi to poważne zagrożenie kolejnym wybuchem i uwolnieniem materiału radioaktywnego. Sytuacja, którą obserwujemy obecnie nie zagraża bezpośrednio zdrowiu populacji Japonii, ale w każdej chwili poziom skażenia może się zmienić.
Po doświadczeniach związanych z użyciem broni jądrowej w Nagasaki i Hiroshimie nasza wiedza medyczna na temat wpływu promieniowania jonizującego na organizm człowieka jest bardzo bogata. Mimo to wciąż, nawet w kilkadziesiąt lat po wybuchu, pojawiają się nowe prace i doniesienia na ten temat (niedawno pisaliśmy o zwiększonej częstości występowania zespołu mielodysplastycznego u osób narażonych na działanie promieniowania jonizującego). Skutki działania promieniowania widoczne są w wiele lat od uwolnienia materiałów radioaktywnych i dlatego dziś niewiele możemy powiedzieć na temat tego jakie będą długoterminowe skutki uszkodzenia elektrowni w Fugushimie. Pozostaje nam tylko obserwować sytuację i wyciągnąć wnioski na przyszłość.
NatureNews, March 15, 2011; http://www.world-nuclear.org;
More from Doniesienia
Pięć najczęściej czytanych artykułów
Stale monitorujemy aktywność naszych użytkowników i obserwujemy, które materiały cieszą się największą popularnością. Analizujemy, dlaczego tak się dzieje, i wyciągamy …
Trzy najczęściej oglądane materiały wideo
Od lat przeprowadzamy wywiady i rozmawiamy z najwybitniejszymi ekspertami medycznymi w całym kraju i nie tylko. Jesteśmy na najważniejszych konferencjach …
Pięć najciekawszych artykułów, które mogłeś ominąć
Drogi lekarzu, przygotowaliśmy dla Ciebie pięć najciekawszych artykułów, które powinieneś poznać, aby lepiej i skuteczniej leczyć swoich pacjentów. Wiedza medyczna …